środa, 18 września 2013

Punkt odniesienia


Kolejny słodki moment, kiedy Oluś, wtulony we mnie, usypia...


W pokoju było już zupełnie ciemno.
Olek spojrzał przez okno i zapatrzył się w rozgwieżdżone niebo.

Na tle miliona gwiazd wydał mi się taki maleńki...

Mój mały Okruszek uśmiechnął się sam do siebie, po czym,... jeszcze raz spojrzał na gwiazdy, jakby chciał pozostawić im swoją ostatnią myśl... 


Kiedy się w końcu położył i przytulił mocno swojego misia, postanowił podzielić się ze mną swoim okryciem:

- Wieś Mamo, Śłonećko śpi tam, w kośmosie, a ja jeśtem z Tobą w domku i śpię tutaj.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz